Oficjalnie wczoraj skończył się mój pobyt na Erasmusie, co wiązało się z końcem umowy o akademik. Jak już pisałam wcześniej zdecydowałam się zostać w Dreźnie na dłużej (przynajmniej kolejne 2 lata), więc musiałam się rozejrzeć za jakimś miejscem do spania.
Udało mi się znaleźć pokój w akademiku na ten miesiąc dzięki ofertom na stronie Studentwerku. Przeprowadziłam się do apartamentu 1-osobowego, cudo(!!!) z własną kuchnią, łazienka i balkonem na 16 piętrze. Jedyny minus tego miejsca to to, że za miesiąc muszę się z stąd wyprowadzić.
W poniedziałek zaczynam w końcu moją prace na uczelni. Już nie mogę się doczekać, po doświadczeniach w pracy w drukarni jestem pewna, że na uczelni będzie znaczniej lepiej, a na pewno nie tak nudno.
Poniżej fotki mojego "królewskiego" apartamentu:
Blogger Comment
Facebook Comment