Blog został założony jako relacja z rocznego pobytu na wymianie studenckiej Erasmus w Dreźnie. Następnie zdecydowałam się podjąć w Dreźnie studia magisterskie. Opisywałam pobyt na Technische Universitat Dresden. Aktualnie zdecydowałam się zostać w Dreźnie na stałe i kontynuować tego bloga.

Mogę być winna grosika? - werjsa holenderska

Ten post miał być o podróżach niemieckimi i holenderskimi kolejami, ale zakupy w holenderskim markecie dały mi nowy temat. W tej sytuacji porównanie pociągów i informacje w jaki sposób względnie tanio jeździć nimi będą w kolejnym poście.


Kto z nas nie słyszał słynnego pytania "Mogę być winna grosika?", zakładam, ze każdy się z tym spotkał. Jak się okazuję są kraje gdzie to pytanie nawet nie pada tylko ten "grosik" albo od razu i dwa są po prostu zabierane. Jak widać na poniższym zdjęciu paragonu z kasy fiskalnej kwota do zapłacenia za zakupy wynosi 3,83 EUR, ale już informacja o zwrocie reszty podaje 91,60 EUR. Oprogramowanie kas fiskalnych jest tak napisane, że po prostu zaokrągla kwotę, a na dodatek ceny są bardzo losowe, a nie standardowe końców do jakich jesteśmy przyzwyczajeni.
Plusem jest, ze działa to w dwie strony, jeśli na rachunku masz np. 5,66 to zapłacisz 5,65 ;)


Ponoć problem nie występuje, gdy płaci się kartą, więc zalecane jest płacić w ten sposób, więc jeśli robimy tam zakupy regularnie albo po prostu jesteśmy skąpi i nie chcemy nikomu oddawać naszych "grosików" nie warto brać ze sobą gotówki. Nie wiem dokładnie jakie karty są akceptowane na terenie Holandii, ale wiem na 100%, że Lidl akceptuje karty Maestro (np. Sparkasse), nie ma też żadnych prowizji za płatność nimi tam - płaciłam.
http://www.druiventuin.nl/
Poniżej fotka alkoholu w kremie, który został zakupiony tam. Tokkelroom - likier, który należy jeść łyżeczką. Smakuje obrzydliwie i po kilku łyżeczkach jest się kompletnie zamulonym. Nie polecam!

Może być zastanawiające dlaczego ludzie żyjący tam na co dzień nie czują się oszukiwani, bo na początku to wydaję się mała kwota, ale jeśli chodzisz do sklepu 2-3 razy w tygodniu to łatwo sobie policzyć ile dodatkowo pieniędzy znika w miesiąc.  Może po prostu mają oni większy problem z tym, ze mimo, iż ceny benzyny mają wyższe niż w Polsce, Niemczech czy Belgii to dodatkowo płacą jeszcze wysokie podatki za samochody (często 300-400 EUR na 3 miesiące), więc nawet się nie rozwodzą nad takimi małymi kwotami w sklepie.

Share on Google Plus

About Beacze

Jestem 26-letnią studentką informatyki w trakcie pisania pracy magisterskiej. Pracuję jako programistka PHP, a w wolnym czasie podróżuje, spotykam się z przyjaciółmi i prowadzę tego bloga.
    Blogger Comment
    Facebook Comment

2 comments :

  1. Cześć

    Tutaj Karolina. Poznałyśmy się w pociągu kiedy wracałyśmy do domu na przerwę świąteczną. Miała się do Ciebie odezwać w razie pytań związanych ze studiowaniem w Dreźnie :) Czy mogłabyś mi podać swój kontakt e-mail żeby swobodnie na ten temat porozmawiać??

    Pozdrawiam
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej :)

      Jasne, mój adres e-mail: beacze@gmail.com.

      Pozdrawiam,
      Beatrycze

      Usuń