Dzisiaj trochę nudny post o nauce języków obcych inspirowany moim niedawnym egzaminem z rosyjskiego. TU Dresden oferuje bardzo szeroki wybór kursów językowych z których może skorzystać każdy student za darmo (jedynie niemiecki jest niedostępny ;) ). Zapisy na kursy odbywają się za pomocą serwisu internetowego LSK online. Logujemy się tam z pomocą maila i hasła do konta uczelnianego - zapisy na ten semestr rozpoczną się 17.03.
 |
| Source: theodysseyonline.com |
Aby się zapisać należy po zalogowaniu się wybrać z menu "Einschreibung", następnie wybrać język z długiej listy widocznej na print screen'ie poniżej i potwierdzić wybór "Auswahlen". Kolejnym krokiem jest wybór poziomu. Tutaj muszę dodać, że mimo, iż Deutsch jest na liście w praktyce nie da się na niego zapisać.
 |
| LSK Online - wybór języka |
Większość języków jest dostępna na poziomie A1 i A2 - czyli kursy od E1 do E5, inne bardziej popularne jak angielski czy francuski również na B1 i B2 (ponoć angielski na C1) - kursy M1 - M4. W przypadku angielskiego miałam od razu pokazane dostępne kursy z grupy E i M, a w przypadku rosyjskiego miałam tylko E i dopiero jak uzyskam certyfikat Uni Basis będę mogła zapisać się na poziom M1.
 |
| LSK Online - wybór poziomu |
W trakcie zapisywania się na kurs będziemy mieć informacje o wymaganych punktach SWS, oficjalnie studenci studiów magisterskich mają dostępne 4 pkt, a studiów 5-letnich 10 pkt. W praktyce te punkty nie mają większego znaczenia, bo mimo ich braku można dalej uczęszczać na zajęcia jeśli w grupie są wolne miejsca, a praktycznie zawsze są wolne miejsca jeśli zapiszemy się równo z rozpoczęciem terminu zapisów, chociaż widziałam, że na japoński jest się ciężko dostać bez tych punktów, ponieważ jest do dosyć oblegany język.
 |
| LSK Online - lista zrobionych kursów z ocenami |
Osobiście w Polsce nie lubiłam uczęszczać na zajęcia z języka obcego, te ciągłe testy, zadania domowe, traktowanie jak dzieciaka, którego należy przymuszać do nauki... Blee...
Zmieniło się to tutaj, gdy zobaczyłam zupełnie inna formułę nauczania. Po pierwsze nie ma tu żadnych ocen w trakcie semestru za kartkówki czy pracę domowe. Oczywiście są prace domowe, ale jeśli jej nie zrobisz to nic się nie dzieje (okazuje się, że robienie prac domowych może być przyjemne ;) ). Po drugie bardzo często lekcje są prowadzone przez native speaker'ów danego języka, ja mam zajęcia z bardzo miłą Rosjanką. Po trzecie zajęcia często są w małych grupach nie większych niż 15 -20 osób, 20 - 25 zdarza się tylko na naprawdę obleganych językach.
Egzamin odbywa się na przedostatnich lub ostatnich zajęciach w semestrze i może być zaskakujący dla kogoś nie mówiącego po niemiecku, ponieważ odpowiedzi w trakcie rozumienia ze słuchu i czytania udziela się w języku niemieckim. Na egzaminie B1+ prowadzący zrobił dla mnie wyjątek i odpowiadałam po angielsku, ale już na egzaminie z rosyjskiego musiałam odpowiadać po niemiecku. Większość kursów kończy się jedynie egzaminem pisemnym, ja póki co miałam tylko jeden egzamin ustny.
Trochę się rozpisałam, więc już lepiej skończę. Na koniec naprawdę polecam skorzystanie z zajęć jęzkowych. Pozdrawiam!
0 comments :
Prześlij komentarz